Ghost kitchen, znane również pod nazwami wirtualna restauracja, shadow, dark lub cloud kitchen, to względnie nowa inicjatywa, która ujrzała światło dzienne około 2 lata temu. Choć kuchnia prowadzona przez duchy wydaje się świetną koncepcją wyciągniętą wprost ze stronic Harry’ego Pottera, idea jest zupełnie inna. Nazwa odnosi się do restauracji, które działają tylko i wyłącznie w dostawie – to właśnie one stały się kluczową alternatywą stacjonarnych lokali podczas pandemii. Co ciekawe, szacuje się, że do 2030 roku ta kuchenna rewolucja ewoluuje w biznes wart trylion dolarów! Czy warto więc postawić wszystko na jedną kartę i zainwestować w wirtualną ekspansję? Czy marka jest w stanie przeżyć tylko w sieci? Pora zgłębić temat.
Co znajdziesz w artykule?
Ghost kitchen – co to takiego i dlaczego nie ma się czego bać?
Ghost kitchen to zaplecze w pełni wirtualnej marki, która nie posiada stacjonarnego lokalu. W skład takiej kuchni wchodzi zazwyczaj wynajmowana przestrzeń odpowiednia do przygotowywania do posiłków, narzędzie do automatyzacji przyjmowania zamówień, np. dedykowana aplikacja lub voicebot, który odbierze telefon, oraz dostawa.
Niektóre biznesy typu ghost kitchen polegają na zewnętrznych dostawcach jedzenia takich jak Uber Eats, Wolt lub Pyszne i skupiają się jedynie na przygotowywaniu posiłków. A popyt jest naprawdę spory. Choć trend zaczął się jeszcze przed pandemią koronawirusa, dziś, po długich miesiącach braku dostępu do stacjonarnych lokali, ciężko wyobrazić nam sobie życie bez dań serwowanych tuż pod drzwi. I co więcej – zamawianych bezproblemowo za pomocą kilku kliknięć w aplikacji lub szybciej rozmowy z voicebotem.
Ghost kitchen – co warto wiedzieć zanim zaczniesz?
Ponieważ fenomen ghost kitchen jest relatywnie świeży, jest to wciąż nie w pełni odkryty teren. Niemniej rozpoczęcie wirtualnego biznesu jest wciąż dużo łatwiejsze niż założenie tradycyjnej restauracji. Jednak zanim rzucisz się na głęboką wodę, warto przemyśleć kilka istotnych kwestii.
-
Zdobądź niezbędną wiedzę
Możesz znać już ogólną koncepcję wirtualnej restauracji, ale to wciąż za mało, żeby otwierać nowy biznes. Na tym etapie warto zdobyć jak najwięcej informacji, poszerzać swoją wiedzę, sprawdzić konkurencję, szukać inspiracji i wartościowych źródeł. To jak zaczniesz ma ogromny wpływ na to, jak dalej potoczy się rozwój Twojej działalności.
-
Stwórz smaczny plan
Tak naprawdę nie musisz przejmować się ani lokalizacją ani atmosferą swojej wirtualnej restauracji, bo Twoi klienci nie będą jej odwiedzać. To na czym warto się skupić to oferowane jedzenie. Pomyśl nad stworzeniem konkurencyjnego menu z pysznymi, wysokiej jakości daniami, które będą równie smaczne serwowane w papierowych lub plastikowych opakowaniach i w dostawie. Może w Twojej okolicy znajdzie się jakaś kulinarna nisza? Kuchnia gruzińska, esencjonalny ramen, a może wegański kebab?
-
Zadbaj o przestrzeń
Biznes typu ghost kitchen nie jest oczywiście w pełni wirtualny. Będziesz potrzebować miejsca, w którym przygotujesz posiłki – wygodnego, odpowiednio dużego, dobrze wyposażonego, ubezpieczonego i gotowego na ewentualne inspekcje sanitarne.
-
Nie oszczędzaj na marketingu
Udało się! Masz swoją własną wirtualną restaurację gotową na przygotowanie pysznych posiłków dla swoich klientów. Wydawać by się mogło, że na tym kończy się ciężka praca związana z jej rozwojem, ale nic bardziej mylnego. Klienci nie przyjdą sami, jeżeli się porządnie nie zareklamujesz. Postaw na kanały social media jak Facebook czy Instagram, zainwestuj w reklamy digitalowe skierowane do osób w Twojej okolicy i stwórz przyjazną stronę internetową z menu, opcjami dostawy i innymi istotnymi informacjami.
-
Zautomatyzuj przyjmowanie zamówień
Zamówienia mogą odbywać się poprzez stronę internetową, w ramach kooperacji z jednym głównych dostawców na rynku lub telefonicznie z pomocą bota.
Ghost kitchen i jej kilka przepysznych zalet
Jest powód, dla którego koncepcja wirtualnej kuchni jest tak popularna. To obecnie bardzo dobry i opłacalny biznes. Ale co dokładnie stoi za jego sukcesem?
- Niskie koszty – nie potrzebujesz luksusowych mebli, wyszukanych dekoracji i miejsca w modnej lokalizacji. Nie musisz nawet drukować menu. Nieruchomość używana tylko w celu użytkowym nie musi być piękna i wyrafinowana. Wystarczy, żeby była wygodna, regularnie sprzątana i odpowiednio dopasowana do potrzeb zespołu.
- Nie musisz czekać długie miesiące, aby zacząć – możesz wynająć przestrzeń z istniejącym zapleczem i wystartować jak tylko stworzysz swoje menu i zbudujesz zespół gotowy do działania.
- Twój sukces nie jest zależny od zmieniających się obostrzeń i regulacji – wiele restauracji zbankrutowało podczas pandemii, ale lockdown nie powinien zmienić zbyt wiele w przypadku wirtualnego biznesu.
- Wirtualny znaczy elastyczny – biznes typu ghost kitchen łatwo dopasować do potrzeb klienta i wymagań rynku.
- Możliwość wynajmu części przestrzeni i zarobienia dodatkowych środków – możesz dzielić swoją kuchnię z innym wirtualnym biznesem i zaoszczędzić na comiesięcznych wydatkach.
Ale czasem pozostawia też gorzki posmak
Ghost kitchen to świetna opcja, ale nie idealna. Dla równowagi przedstawimy zatem też kilka wad tego rozwiązania.
- Znaczna konkurencja – pamiętaj, że konkurujesz nie tylko z innymi wirtualnymi restauracjami, ale i ze stacjonarnymi lokalami, które mają opcję dostawy. A tych jest naprawdę sporo.
- Niski zakres dostaw – prawdopodobnie będziesz dostarczać swoje produkty w promieniu 10-15 km od siedziby kuchni. Znacznie ogranicza to Twoją potencjalną klientelę.
- Nie nawiążesz współpracy z topowymi szefami kuchni – to coś, z czym trzeba się po prostu pogodzić. Nie ma zatem opcji, że Twój biznes zdobędzie rozgłos dzięki znanemu nazwisku lub nieskalanej reputacji kucharza.
- Zewnętrzne platformy dostawcze mogą pochłonąć większość Twoich zysków – rozwiązaniem jest stworzenie własnej aplikacji lub skorzystanie z pomocy voicebota zbierającego zamówienia przez telefon.
- Utrzymanie jedzenia w jak najlepszym stanie może być nie lada wyzwaniem – a tylko wtedy klienci do Ciebie wrócą. Musisz zadbać o odpowiednią temperaturę dania i jego bezpieczeństwo. Nie chcesz zapewne, żeby Twoi klienci zdenerwowali się nieumiejętnie dostarczonym posiłkiem albo gorzej – zatruciem pokarmowym.
Czy gra jest warta świeczki?
Nie odpowiemy na to pytanie za Ciebie, ale mamy nadzieję, że powyższe informacje okażą się pomocne w podjęciu decyzji.
Jeśli nie masz pewności, że jesteś gotowy na tak śmiały krok, wybierz obszar, w którym możemy Ci pomóc i skontaktuj się z naszym zespołem. Możemy stworzyć dla Ciebie dedykowaną aplikację, przygotować platformę webową dla Twoich klientów i pracowników, a także dopasować asystenta głosowego, który będzie odbierał za Ciebie zamówienia.